Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tysiaa
Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 11 Skąd: B-ca
|
Wysłany: Sro, 07 Lut 2007 22:07:54 Temat postu: Utrudniamy uczucia? |
|
|
Znów napiszę referat na pół strony...nie no (chyba) żartuję. Kieruję się do was z pytaniem: Czy ludzie utrudniają uczucia? Czy może to co zazwyczaj czujemy jest tak trudne? Widzicie rozstałam się z kimś kto nie był pewny uczuć...ale kto jest? Powiedzcie czy każdy z was zawsze wiedział że istnieje na 100% miłość? Moim zdaniem to jest taka sama sprawa jak z Bogiem. Bo jedni mówią, że skoro go nie widać i "nic nie robi" to go nie ma.... więc może uczucia tak samo. Może to, że odczuwamy nienawiść, radość, miłość to ingerencja zupełnie czegoś innego niż uczuć. Co wy o tym myślicie.... bo dla mnie to temat długi, wyczerpujący a może dzięki sobie nawzajem dowiemy się czegoś interesującego |
|
Powrót do góry |
|
|
SATAN
Dołączył: 05 Mar 2004 Posty: 2350 Skąd: BRODNICA
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 11:40:40 Temat postu: |
|
|
potnij się...
wystarczy wziąć pierwszy lepszy artykuł - miłość to burza hormonów, stan podobny do haju narkotykowego.
inni uważają, że to zauroczenie, przyzwyczajenie, cierpliwość dla wad drugiej osoby...
znajdziesz sobie odpowiedź tylko po co zaśmiecać tym tematem forum? jakoś ludzie nie rzucają się z odpowiedziami na pytania, na które nie ma właściciwych odpowiedzi... |
|
Powrót do góry |
|
|
Payne
Dołączył: 01 Cze 2005 Posty: 171 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 12:17:06 Temat postu: |
|
|
SATAN napisał: |
potnij się... |
Za Pospieszalskim: Warto rozmawiać
SATAN napisał: |
wystarczy wziąć pierwszy lepszy artykuł - miłość to burza hormonów, stan podobny do haju narkotykowego. |
Ech.. to o czym piszesz to nie miłość, tylko właśnie pierwsze zauroczenie, stan zakochania. Organizm wydziela pewne związki chemiczne i stąd takie doznania. Chyba każdy to przeżył, a kto nie przeżył niech żałuje.. Trwa to od kilku dni do kilku miesięcy (niestety nie dłużej..). Z miłością ma to niewiele wspólnego! To czysta chemia.
No, a miłość:
http://www.youtube.com/watch?v=4dJS0PVxQPo
SATAN napisał: |
jakoś ludzie nie rzucają się z odpowiedziami na pytania, na które nie ma właściciwych odpowiedzi... |
Ludzie się nie rzucają? A te tysiące filmów, książek, poematów, piosenek, sztuk teatralnych etc etc na temat miłości? Też uważam, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi. I ciągnąc za "Tysiaa" dobrze, że nie wszystko na tym świecie możemy zobaczyć, zmierzyć, obliczyć czy wreszcie przeliczyć na pieniądze.
Buźki, mój Ty nieczuły Brutalu :-* |
|
Powrót do góry |
|
|
szary39
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 112 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 13:54:51 Temat postu: uczucia... |
|
|
SATAN czasami warto zastanowić sie nad samym nawet słowem miłość,czasami warto zadumać się nad uczuciem,które czujemy do drugiej nierzadko oddalonej od nas osoby(i wcale nie mam na myśli tu kilometrów)...a takie uczucia jak nienawiść,złość,odraza?jakby nie patrzył człowiek to też pewnego rodzaju zainteresowanie okazujemy wyrażając owe...krótko mozna by powiedzieć że człowieka cechują TE właśnie uczucia z całej gromady istot na ziemi,podnoszą naszą rangę niejako w tym stadle ale z drugiej strony uczucia właśnie zrzucają nas na samo dno w tym wielkim kotle zwanym życiem.
tysia a Tysi(ę) nie przejmuj jego brakiem pewności...ksiądz Twardowski powiedział kiedyś "jeśli kochasz to zapomnij ze jesteś"myslę że to piękne słowa i w pełni oddają istotę miłości...kiedyś powiedziałem słowo kocham do kogoś i do dzis mogę to powtórzyć z ta samą siłą jeśli nie większą... |
|
Powrót do góry |
|
|
Ivonne
Dołączył: 19 Kwi 2006 Posty: 1034 Skąd: ...z bajki...;)
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 16:23:26 Temat postu: Re: uczucia... |
|
|
szary39 napisał: |
(...)ksiądz Twardowski powiedział kiedyś "jeśli kochasz to zapomnij ze jesteś"(...) |
Tak... to piekne slowa. Tyle w nich prostoty i prawdy zyciowej...
Niestety, jak mozna zaobserwowac, ludzie czesto nie maja sil, odwagi... aby sprostac wymaganiom serca... Niekiedy lepiej ''zabic'' w sobie uczucia, niz sie do nich przyznac... |
|
Powrót do góry |
|
|
SATAN
Dołączył: 05 Mar 2004 Posty: 2350 Skąd: BRODNICA
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 16:49:17 Temat postu: |
|
|
Byzydura
od kiedy wy tacy głębocy?
miłość - albo jest iskrzenie, albo nie. 0 albo 1 tu nie ma wartości pośrednich. jeśli ktoś ma wątpliwości tzn, że to nie to...
a co ty payne taki całyśny? co ty wiesz o miłości skoro twoje wszystkie związki to dziki i perwersyjny seks |
|
Powrót do góry |
|
|
Ivonne
Dołączył: 19 Kwi 2006 Posty: 1034 Skąd: ...z bajki...;)
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 17:01:02 Temat postu: |
|
|
SATAN napisał: |
(...)miłość - albo jest iskrzenie, albo nie. 0 albo 1 tu nie ma wartości pośrednich. jeśli ktoś ma wątpliwości tzn, że to nie to...(...) |
Wydawac by sie moglo, ze masz racje i wowczas wszystko byloby proste. Niestety zycie czesto pokazuje, ze jest inaczej. Czasem zdarza sie, ze prawdziwe uczucie jest skazane na przegrana, a wiesz dlaczego?? Nie dlatego, ze to nie ''TO'', ale z powodu ludzkiej slabosci... tchorzostwa... |
|
Powrót do góry |
|
|
szary39
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 112 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 18:55:25 Temat postu: uczucia... |
|
|
SATAN...bronisz sie przed miłością...ciekawe co będzie gdy Cie dopadnie...i powali na kolana...gdy z bólu nieopisanego myśli Twoje tak ułożone zaczną tańczyć wariacki taniec...gdy Ona spojrzeniem swoim tylko muśnie Twoje lico,pot kroplami na skroniach sie potoczy a Ty z przyspieszonym oddechem drżącymi dłońmi zaczniesz rozpinać guziki swoich snów...i marzyć zaczniesz...i płakać bezgłośnie...i śnić monotematycznie.... ...i oby ten stan trwał jak najdłuzej:-) bo to przecież nic złego kochać |
|
Powrót do góry |
|
|
Szooku
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 245
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 19:21:59 Temat postu: Nie wierze w miłość |
|
|
Takie pojęcie jak miłość nieistnieje, jest wymyslem wszystkich w ktorych gotują sie hormony np zobaczysz na ulicy sliczna dziewczyne to o czym na poczatku myslisz ? odp jest prosta wow ale laska itp, nie myslisz o tym czy jest inteligentna czy ma za******y charakter tylk patrzysz na bufory i siodełko... cała prawda wiec tak miłość to jedna wielka burza hormonów to jak szukający szcześcia jeleń na rykowisku... etc przykładów jest mnostwo ale niestety nie na przejawy miłości... |
|
Powrót do góry |
|
|
Pepe
Dołączył: 27 Lis 2006 Posty: 423 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 19:59:20 Temat postu: |
|
|
Szooku to o czym ty mówisz nikt nie nazywa miłością co najwyżej jest to podobanie ewentualnie pożądanie cielesne, a miłości do póki sam nie zaznasz nie będziesz potrafił w nią uwierzyć a tym bardziej zdefiniować.
Miłość potrafi być jak buldożer niszcząc twarde mury dotychczasowych twoich poglądów. |
|
Powrót do góry |
|
|
rokita
Dołączył: 14 Gru 2006 Posty: 70 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 20:26:48 Temat postu: |
|
|
Ludzie swoim zachowaniem wiedzą wyglądem uzyskują pewien stopień awansu społecznego jak w wojsku i nigdy porucznik nie pokocha szeregowca,ale odwrotnie owszem. dla większego sukcesu dobrze jest mieć jak najwyższy stopień lub trafić na taki sam .W każdym innym przypadku jest mezalians,dramat lub starsi stopniem mogą sobie lecieć z partnera.wybór należy do was. |
|
Powrót do góry |
|
|
szary39
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 112 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 20:36:00 Temat postu: uczucia... |
|
|
hmmm...rokita a jak sie sprawa ma z duchowieństwem? jesli jestem ministrantem to nigdy nie pokocham drugiego ministranta tylko np prałata? a jak to jest w zakładach pracy,szkołach?nie pokocham uczennicy z niższej klasy tylko np profesora od matematyki?bo on mi się wydaje bardziej atrakcyjny intelektualnie?...cos tu nie gra chyba...rokita a czy Ty jestes porucznikiem?..czy szeregowcem? |
|
Powrót do góry |
|
|
Pepe
Dołączył: 27 Lis 2006 Posty: 423 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 21:25:09 Temat postu: |
|
|
rokita masz zarąbiste poglądy co do polityki ale w miłości nie zgodzę się z tobą, w miłości nie ma brzydszego partnera tak można mówić tylko o typowym seksie dla "rozrywki"
oczywiście wygląd też ma znaczenie w miłości ale już każdy się odpowiednio dobierze wszystko zależy od gustu a gusta są różne |
|
Powrót do góry |
|
|
Tomski
Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 618 Skąd: skądowni
|
Wysłany: Czw, 08 Lut 2007 23:29:59 Temat postu: |
|
|
Ta Wasza miłość przede wszystkim niszczy a z niej nigdy nic dobrego nie będzie |
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Dołączył: 09 Wrz 2006 Posty: 126
|
Wysłany: Pią, 09 Lut 2007 16:17:52 Temat postu: |
|
|
W gruncie rzeczy wracając do pytania Tysii (jak to się odmienia?!) "Czy ludzie utrudniają uczucia" można stwierdzić, że i tak i nie. Tak ponieważ nikt inny tak nie misza jak ludzie, nie - bo tylko ludzie odbierają emocje jako uczucia, dla innych zwierząt coś takiego nie istnieje. |
|
Powrót do góry |
|
|
|